Dom jednorodzinny – z poddaszem czy bez?

Gdy zapada decyzja o kupnie działki i postawieniu na niej domu, większość inwestorów staje przed trudnym wyborem projektu budynku. Na samym początku trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czy zbudować dom parterowy, czy też z poddaszem użytkowym. Oba rodzaje mają swoich zwolenników i przeciwników, a przed dokonaniem wyboru trzeba poznać wszystkie zalety i wady obu rozwiązań.

Zalety domów parterowych 

Domy parterowe zyskują na popularności i są coraz chętniej wybierane, powoli wypierając wielokondygnacyjne budynki. Co sprawia, że są tak często budowane? Przede wszystkim wygoda użytkowania i niższe koszty inwestycji. Do niewątpliwych zalet parterówek należy zlokalizowanie wszystkich pomieszczeń na jednym poziomie, co pozwala uniknąć nieustannego wchodzenia po schodach, znacznie ułatwiając życie rodzicom małych dzieci, osobom starszym, niepełnosprawnym i schorowanym.

Budynki parterowe dają wiele możliwości otwarcia domu na ogród, ponieważ bezpośrednie wyjście na zewnątrz można zaplanować nie tylko w salonie, ale w niemal każdym pokoju, na przykład umieszczając drzwi tarasowe w sypialni czy pokoju dziecka – podkreśla ekspert z podkrakowskiej pracowni architektoniczno-konstrukcyjnej Vinci.

Kolejną zaletą parterówek jest większa (w porównaniu z domem z poddaszem o tej samej wielkości) powierzchnia użytkowa, której nie tracimy na schody i ciągi komunikacyjne, oraz łatwość i niższe koszty wykończenia wnętrz – pomieszczenia mają tę samą wysokość i są pozbawione skosów.

Minusy parterówek 

Domy parterowe mają również swoje wady. Do najważniejszych należy spora – zdecydowanie większa niż w domu z poddaszem o tym samym metrażu – powierzchnia zabudowy. O ile na dużych działkach nie jest to problemem, o tyle posiadacze małych lub wąskich parceli muszą dobrze przemyśleć ten aspekt, by budynek nie zabrał im zbyt dużej części ogrodu.

Drugim minusem parterówek jest ich niska energooszczędność. Koszty ogrzania takiego budynku będą wyższe niż domu z poddaszem użytkowym, co wynika z dużej powierzchni ścian zewnętrznych i dachu w stosunku do kubatury budynku.

Kiedy warto zdecydować się na dom z poddaszem użytkowym? 

Projekty domów jednorodzinnych z poddaszem użytkowym mają wiele zalet i często stanowią praktyczny kompromis między domem parterowym a wielokondygnacyjnym. Doskonale sprawdzą się na małej działce, pozwalając uzyskać więcej powierzchni użytkowej dzięki wykorzystaniu poddasza, a przy tym cieszyć się posiadaniem sporego ogrodu.

Zwolennicy domów z użytkowym poddaszem chwalą sobie możliwość wyraźnego oddzielenia strefy dziennej i nocnej. Usytuowanie sypialni lub gabinetu na górze pozwala na odpoczynek czy pracę, podczas gdy w salonie na dole toczy się codzienne życie. Łatwiej też wydzielić osobne mieszkanie, na przykład dla dorosłego dziecka lub rodziców-seniorów – nic nie stoi na przeszkodzie, by na poddaszu zaprojektować drugą kuchnię i łazienkę.

Domy z poddaszem dzięki zwartej bryle cechują się wysoką energooszczędnością – pod tym względem są najbardziej ekonomiczne ze wszystkich rodzajów budynków.

Minusem użytkowego poddasza są skosy – urokliwe, ale mało praktyczne, a także koszty izolacji, okien dachowych, schodów i dodatkowych stropów, które trzeba ponieść. Źle zaizolowany dach spowoduje, że na poddaszu będzie gorąco latem i zimno zimą, a odgłosy padającego deszczu mogą irytować i uniemożliwiać wypoczynek. Konieczność użytkowania schodów może natomiast stać się problematyczna, gdy w domu pojawią się małe dzieci bądź osoby starsze, mające trudności z poruszaniem się.

Trudny wybór 

Podsumowując, zarówno domy parterowe, jak i te z użytkowym poddaszem nie są pozbawione wad, nie da się więc jednoznacznie wskazać, jaki rodzaj bryły jest lepszy. Wszystko zależy od wielkości działki, indywidualnych preferencji, liczebności rodziny oraz wymogów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Projekt domu najlepiej przedyskutować z doświadczonym architektem, który będzie w stanie dobrze doradzić i wstępnie oszacować koszty budowy, biorąc pod uwagę wymagania danego inwestora. Najważniejsze przecież, by budynek odpowiadał potrzebom swoich przyszłych mieszkańców.